08 października 2019, 22:24
Czy idąc miastem, mijamy częściej ludzi uśmiechniętych czy ponurych? Wszędzie zabiegani,
pochmurni czy bez wyrazu. Gdy pojawi się choćby jedna osoba ze szczerym uśmiechem na twarzy,
wszyscy spoglądają na nią, jakby coś z tą osobą było nie w porządku. Czy ludzie boją się chodzić
z choć lekkim uśmiechem? A może boją się złej oceny ze strony innych, bo przecież bycie szczęśliwym
jest dziwne w tym świecie. To, co powinno być codziennością uchodzi za nienormalne. Każdy ma prawo
mieć zły dzień, lecz czy całe życie musi być szare? Jeden lekki uśmiech potrafi pokolorować nasze serca
czy też innych ludzi, dając mały promyczek nadziei na lepsze jutro. Nadajmy swemu życiu tyle jasnych
barw ile jesteśmy w stanie. Po każdej burzy wychodzi słońce, albo i nawet tęcza. Począwszy od uśmiechu,
zakończmy na wielkim szczęściu.